Plan był aby zrobić Hel w dobę od punktu "A" do punkt "A", gdzie "A" to Tczew.
Wyruszyliśmy zgodnie z planem i ustaloną trasą rajdu. Aby nie wracać w 100% tą samą trasą zatoczyliśmy dwa małe kółeczka. Po zdobyciu Helu czas na powrót. W Gdańsku podjęliśmy decyzję o odpuszczeniu ostatnich 35 km. Smutne, ale konieczne. Koleżanka Katarzyna i tak poprawiła swoją życiówkę.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj