Test Przełajówki Trek Crossrip comp. Trasa mieszana, dużo asfaltu na początku i sam teren pod koniec. Jako że na co dzień jestem użytkownikiem fulla 140mm skoku, do przełajówki podchodziłem z dużą dozą ciekawości. Rower jest ciekawy, łączy w sobie szybkość roweru szosowego na asfalcie z wytrzymałością ramy i kół, potrzebnej do jazdy w lekkim terenie. Jako, że Crossrip wywodzi się z z rowerów szosowych, to na szosie czuje się doskonale. Geny turystycznej szosówki rządzą. Jednak wzmocniona rama, obręcze i opony 700x32 umożliwiają mu poruszanie się po terenie. Jazda Trekiem po bezdrożach to powrót do korzeni kolarstwa terenowego gdy amortyzator był nierealną mrzonką. Trzeba sobie przypomnieć o nietrzymaniu kurczowo kierownicy i stawaniu na pedałach przy większych wertepach.
Mimo że do komfortu roweru crossowego, nie mówiąc już o fullu MTB, Crossripowi brakuje wiele, to jest on doskonałą alternatywą dla kogoś, kto lubi jazdę na rowerze, ale w bezdroża zapuszcza się rzadziej. To także świetna alternatywa dla kogoś kto nie może sobie pozwolić na dwa rowery, szosowy i crossowy. Trekiem pojedziemy na niezły trening szosowy, ale także z rodziną na przejażdżkę po okolicznych lasach.
Moim zdaniem nazwa "Cross Rip" jest trochę na wyrost, ale ja jutro zamiast na swego fulla, znów wybiorę przelajówkę :)
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj