Zwiedzając Włochy i oczywiście poruszając się bocznymi drogami trafiliśmy do pięknego miasteczka zajmującego szczyty skał, które nas urzekło. Wchodząc do starej części miasta znaleźliśmy się nagle w średniowieczu. Nie dość, że w starej części nie spotkaliśmy żadnych aut czy skuterów - może dlatego, że uliczki tam są bardzo wąskie - to jeszcze mogliśmy podglądnąć rzemieślników pracujących w swoich warsztatach - praktycznie tak jak w dawnych wiekach. A najważniejsze, że nie było tam tłumów turystów - jak wszędzie indziej.
Bardzo fajne miejsce na niedługie zwiedzanie ( ze względu na małe rozmiary miasteczka) i dłuższego odpoczynku w knajpce...