Trzeci dzień pobytu w sercu Alp Julijskich. Wracaliśmy po dwóch noclegach w schronisku Dom Na Kredaricy. Trasa wiodła częściowo drogą podejścia. Na szlaku nieprzyjemne piarżysko sypiące się spod nóg i kilka mini ferratek. W schronisku Vodnikov Dom przerwa na piwo które chyba w każdym schronisku kosztuje 6 euro. (Ci co narzekają na cenę piwa w Murowańcu powinni pojechać w Alpy żeby zobaczyć ich ceny). Na dalszym odcinku szliśmy już inną trasą przez bardzo widokową przełęcz Studorski Preval oraz równie piękną doliną z pasącymi się krowami na parking w pobliżu stadionu biathlonowego. Ostatni fragment już w lesie mniej widokowy ale w sumie droga zejścia znacznie krótsza od naszej trasy do góry.