Poniedziałek po pracy, pogoda bardzo ładna...ciepło, ale niestety kolejny dzień dość mocno wiało. Od jutra zapowiadają pogorszenie pogody, więc trzeba wykorzystać okazję i wyskoczyć na rower. Tym razem kolega Jacuś mi towarzyszył. Zrobiliśmy niezłą rundkę. Zahaczyliśmy o Srebrną i rondo w Paproci Dużej. Później było Rosochate Kościelne i krótki "popas" w Jabłonce Kościelnej, gdzie uzupełniliśmy płyny. Powrót już przy zmierzchu.