Pętla przez Słup

Dodano 11 kwietnia 2013 przez plik GPX
  • Opis
  • Mapa

Kod trasy

18526
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce

Informacje

  • Rodzaj aktywności: Rower szosowy
  • Stopień trudności: Łatwy
  • Gwiazdki:  2.5
  • Dystans: 53,9 km
  • Czas trwania: 2 h 31 min
  • Średnia prędkość: 21,38 km/h
  • Przewyższenie: 128 m
  • Suma podejść: 1 669 m
  • Suma zejść: 1 666 m
  • Data: 11 kwietnia 2013
  • Lokalizacja: Polska, dolnośląskie, Słup
Ach, tak to już jest. We wtorek dopadło mnie słodkie lenistwo po dwóch z rzędu dniach dłuższej jazdy i nie wyszedłem na rower. Wczoraj, mimo szczerych chęci na wycieczkę wieczorną, zaczęło padać i tak dopiero dzisiaj mogłem sobie pozwolić na krótką wycieczkę pod Legnicą. W sumie nie była taka krótka, bo nie mogłem się powstrzymać :D
Wybrałem za cel Słup, bo wiatr wiał z południa. Uznałem, że jakoś przecierpię jazdę w kierunku gór. W sumie nie było tak źle. Ponad 20 km/h na prostych wyciągałem.
Koło zalewu odbiłem do wsi, bo chciałem zbadać jedną drogę, którą jeszcze nie jechałem. Zdziwiłem się, gdy wyjechałem na betonowe płyty, którymi zwykle podjeżdżamy grupą w drodze do Męcinki. Może innym razem będę miał więcej szczęścia.
Zatrzymałem się przed drogą powiatową, żeby namyślić się dokąd jechać dalej. Przyszło mi do głowy Pomocne przez Górzec, a później Chełmiec szutrami również przez Górzec. W Męcince już się rozmyśliłem i uderzyłem na Jawor, z którego chciałem wrócić przez Legnickie Pole do domu. Moje niezdecydowanie wynikało ze złego stanu napędu rowerowego. Łańcuch dzisiaj zaczął strasznie przeskakiwać, a jego apogeum przypadało na drogę od Słupa aż do domu. Najgorzej było na podjazdach i jeździe poniżej 20 km/h... Myślę, że w najbliższych dniach zaciągnę maszynę do serwisu. Przejechałem prawie 10 tys. km i nie stosowałem się do żadnych porad ratunkowych odnośnie prawidłowej konserwacji łańcucha. Chcę spróbować metody trzech łańcuchów, aby utrzymać napęd w sprawności przez dłuższy okres. Brakuje mi tylko małego warsztatu, w którym mógłbym dłubać przy rowerze nie zważając na brak wentylacji czy brudzące się przedmioty w mieszkaniu.
W Jaworze zgubiłem się, przez co okrążyłem całe miasto nim trafiłem na drogę do Godziszowa. A ja myślałem, że już znam to miasto. Może to zmierzch mi namieszał w głowie? Bądź co bądź jechałem dalej, a ponieważ miałem już z wiatrem, to na liczniku nie schodziłem poniżej trójki z przodu prędkościomierza (pomijając podjazdy, rzecz jasna).
Zamiast Gniewomierza wybrałem Księginice. Prace nad elektrownią wiatrową prą do przodu. Jeden słup już stoi, a wiatrak leży pod nim, czekając aż go usadowią na miejscu. Olbrzymie ma ramiona, fascynujące :D
brak wystarczającej ilości ocen

Skomentuj

Zaloguj się, aby komentować i oceniać trasy
Moja mapa 0

Dbamy o Twoją prywatność

W celu zapewnienia naszym użytkownikom usług na możliwie najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika nasze aplikacje korzystają z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych.

Kliknięcie w przycisk "Akceptuję", oznacza wyrażenie zgody na przetwarzanie danych zgodnie z powyższym opisem. Dokładne zasady zostały opisane w naszej Polityce Prywatności.