Ostasz przez przypadek

Dodano 20 maja 2013 przez Garmin
Ostasz przez przypadek
  • Opis
  • Mapa
  • Punkty

Kod trasy

21736
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce

Informacje

  • Rodzaj aktywności: Rower górski
  • Stopień trudności: Łatwy
  • Gwiazdki:  6.0
  • Dystans: 161 km
  • Czas trwania: 10 h 56 min
  • Średnia prędkość: 14,72 km/h
  • Przewyższenie: 612,16 m
  • Suma podejść: 2 059,42 m
  • Suma zejść: 2 073,56 m
  • Data: 19 maja 2013
  • Lokalizacja: Stronie Śląskie
109905
LAP001
LAP001
109906
LAP002
LAP002
109907
Szczytna
109908
Przejście graniczne Ostra Góra Machov
109909
widok z podjazdu Machov
109910
Kościół Police nad Metui
109911
to nie centrum Wrocławia to Ostra Góra
109912
Podjazd ze Szczytnej
109913
Wjazd do rynku Police
109914
Rynek Police
109915
Skały na Ostaszu
109916
podejścia na Ostasz
109917
droga na Ostasz
109918
Ostasz
109919
Widok na parkingi i restauracje
109920
formy skalne Ostasz
109921
małe co nie co
109922
droga w stronę Broumov
109923
Broumovskie steny
109924
zjazd z ostaszu
109925
w oddali Czarna Góra85
109926
alpejskie krówki
109927
Alicja z krainy czarów na rynku w Broumov
109928
na rynku Broumov
Rano jeszcze dość rześko , ale ruszam kilka minut przed ósmą . Od razu kieruje się stronę Przełęczy Puchaczówka. Pomimo porannego chłodu robi mi się ciepło , dodatkowo rozgrzewa mnie do czerwoności zawieszająca się rowerowa nawigacja . Za nic nie chce pokazać wcześniej wgranej trasy. Ale trudno , będę improwizował .
Po drodze wyprzedza mnie jakiś młodziutki mężczyzna. Ostro tnie pod górę , nawet nie ma czasu na powitanie. Początkowo mam nawet chęć go gonić , ale przede mną szmat drogi. Na przełęczy stwierdzam ,że nie działa mój telefon , szybki reset i jakoś sobie poradziłem. Do Bystrzycy szybki zjazd , po drodze na krzyżówce wyprzedzam tego kogoś . Pytam dokąd i otrzymuje odpowiedź „ahoj „…no to część i w drogę do Polanicy Zdroju a potem w kierunku Szczytnej. Mój GPS pokazuje jakiś ślad . Nie jestem pewny do końca czy to z trasy „Ryjka „ , ale postanawiam się go trzymać.
Z Szczytnej jadę dalej w kierunku Karłowa. Wąska , kiedyś asfaltowa droga pośród drzew jest bardzo właściwa na taki upalny dzień. Do Karłowa wyprzedza mnie tylko jedno auto . Zresztą kierowca po jakimś czasie zatrzymuje się i próbuje uzyskać od mnie informacje o przejezdności tej drogi. A ja nie wiem . Dla mojego roweru nie ma złych dróg.
Nie wjeżdżam do Karłowa , kieruję się w stronę Ostrej Góry. Krótki podjazd i potem 4 km serpentynami w dół. W przeciwną stronę podjeżdża kilkanaście osób , widać ,że to bardzo popularny podjazd. W Ostrej Górze zatrzymuje się na chwilkę na posiłek. Mała miejscowość a wszędzie tabliczki ostrzegające o „woskowym „ charakterze tego miejsca . Dodatkowo ilość znaków drogowych ustawiona na kilku metrach ..poraża.
Ruszam dalej w dół, mijam turystyczne przejście graniczne i jestem w Machovie. Byłem tu już kiedyś pieszo wędrując do Machowskiego Kryża.
Teraz jednak „ślad” prowadzi mnie w dół miejscowości a potem nagle skręca w prawo , gdzie zaczyna się przepiękny podjazd w stronę Polic . Szybki zjazd i jestem w Policach . Piękna miejscowość , cisza , mnóstwo rowerzystów . Mój „ślad „ się tu urywa . Po szlakowskazach stwierdzam ,że na trasie do Broumov jest Ostasz . Ruszam więc w tę stronę . Po kilku kilometrach odbijam w boczną asfaltową ścieżkę i pnę się stronę skał . Po drodze mijam parking / bezpłatny / oraz jakieś jadłodajnie. Rowerzystów tu niewielu i nikt nie wjeżdża w skały. Po ostatnich wyczynach terenowych z Ryjkiem pnę się na rowerku po kamienistej serpentynie . Gdyby nie drewniane schody / drabinki /pewnie objechałbym cały ten kamienny skansen. No cóż zobaczyłem kawałek tego dziwu przyrody , kiedyś tu wrócę na piechotkę a dziś wracam. Po drodze zatrzymuje się na szybki posiłek. Wybieram pierwszą pozycję z menu i Kofolę . Płace cos około110 koron. Może nie pojadłem za bardzo , ale na dalszą drogę musi starczyć.
Do Broumov docieram zamkniętą z powodu przebudowy drogą . Dzięki wykopom trasa jest fantastyczna . W Broumov wjeżdżam na rynek , dawno tu nie byłem. Jest pięknie . W centrum spotykam młodą „kolarkę „ , która jak się okazuje jest polką . Alicja…z krainy czarów na swoim nowiutkim rowerku , miła rozmowa i dalej w trasę.
Do Kłodzka jadę główną drogą , ale z Kłodzkiem skręcam na Rogówek. Może tu pod górkę ale za to spokojnie.
Jestem może trochę zmęczony i odparzony ..ale to wina pogody……fajny dzień , fajna trasa.
Wasza ocena: 5.0 (4 głosy)

Skomentuj

Zaloguj się, aby komentować i oceniać trasy
Moja mapa 0

Dbamy o Twoją prywatność

W celu zapewnienia naszym użytkownikom usług na możliwie najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika nasze aplikacje korzystają z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych.

Kliknięcie w przycisk "Akceptuję", oznacza wyrażenie zgody na przetwarzanie danych zgodnie z powyższym opisem. Dokładne zasady zostały opisane w naszej Polityce Prywatności.