Łyse. Jedne z najbarwniejszych Niedziel Palmowych w Polsce odbywa się w Łysych na Kurpiach. Dzięki staraniom księdza proboszcza Pogorzelskiego, który w 1969r ogłosił konkurs na najpiękniejszą palmę wielkanocna, tradycja nie upadła. W tym roku najwyższa miała ponad 6m wysokości, ale i pozostałe prezentowały się pięknie.
Ogólnie trzeba zacząć od początku. Trasa wiodła przez Łomżę, Nowogród do Zbójnej. To tu już mogliśmy spotkać pierwsze kobiety ładnie ubrane w stroje kurpiowskie. Nawet "świątki" w ogrodzie były przyozdobione regionalnym bieżnikiem.
Dojazd do Łysych obecnie jest ułatwiony. Kilka lat temu poprawiono drogę. Niestety asfalt już jest popękany i trochę jak ja to nazywam "tępy". Ale w porównaniu z poprzednią droga, która słynęła z ilość dziur to i tak super.
Żeby nie wracać po własnym śladzie postanowiliśmy pojechać do Kadzidła a stamtąd przez Ostrołękę do domu. W Ostrołęce zjedliśmy smaczna pizze...coś ostatnio gustujemy w tej potrawie :). Chyba to podstawowe nasze danie na wyjazdach :).
Kilka kilometrów za Ostrołęką Adaś złapał kapcia. Tempo troszkę spadło bo niestety pompka ręczna nie pozwala na dobicie naprawdę dużego ciśnienia w kole. Ale szczęśliwie dojechaliśmy już bez większych perturbacji.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj