już wyjezdzając z domu pogoda była nie pewna ale zaryzykowaliśmy.
Do cmentarza dojechaliśmy jeszcze na sucho ale już wiedzieliśmy że w tym stanie wrócić nie zdołamy.
Deszcz zaczął padać na cmentarzu i padał już do końca naszej wycieczki.
Wracaliśmy przez las więc wszelkie możliwe błoto lepiło się do nas z radością :)
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj