Masyw Ślęży: Sobótka - Dom Turysty pod Wieżycą - Wieżyca - "różowy szlak" - źródło św. Anny - Ślęża - Olbrzymki - droga pod skałami - źródło św. Jana - Sobótka
[kwiecień 2017]
Zaczynamy w Sobótce na Parkingu na końcu ul. Turystycznej i idziemy żółtym szlakiem do Domu Turysty pod Wieżycą i dalej na Wieżycę. Podejście dość strome, ale krótkie. Na szczycie wieża widokowa, jeżeli trafimy na otwartą możemy liczyć na widoki. My byliśmy za wcześnie i Pan, który obsługuje wieżę jeszcze nie dotarł. Idziemy dalej żółtym szlakiem w kierunku Ślęży aż dojdziemy do Rozdroża pod Kamiennym Krzyżem. Tutaj szlaki żółty i czerwony przecinają się z niebieskim szlakiem rowerowym. Tu schodzimy ze szlaku i rozpoczynamy właściwą wycieczkę. Na rozdrożu skręcamy w lewo na leśną drogę i idziemy nią aż dojdziemy do kamiennych schodów. Teraz idziemy już po najbardziej wydeptanej ścieżce (ktoś nawet oznaczył po drodze drzewa różowym sprayem). Szlak ten jest wyjątkowy z kilku względów: niewielu na nim ludzi i jest na nim sporo "ciekawostek"). Zaraz na początku po prawej na skale wmurowana twarz, kawałek dalej źródło św. Anny. Po drodze wiele ciekawych skał i sporo kamiennych schodów (obrośniętych mchem). Widoków nie ma ale jest zapach. Zapach lasu, zupełnie inny niż na głównym szlaku. Z różowego szlaku (ciekawostką jest to, że wyjście tego szlaku to taki punkt widokowy, gdzie schodzą ludzie z głównego szlaku ale nie mają świadomości, że ta niepozorna ścieżka prowadzi w tak ciekawe miejsce) schodzi się spowrotem na główny żółty szlak, którym już bezpośrednio idziemy na szczyt Ślęży. Mieliśmy zaplanowaną pętlę więc idziemy dalej szlakiem niebieskim w kierunku zgrupowania skał o nazwie Olbrzymki. Szlak z Olbrzymek obfituje w skały przez które trzeba przejść co jest nie lada frajdą dla dzieciaków. Po zejściu z ostatnich kamiennych schodów gdzie szlak skręca w lewo w leśną drogę, my skręciliśmy w prawo. Na pierwszy rzut oka nie wygląda to jakby tam była jakaś ścieżka (pewnie dlatego mało osób tam chodzi) ale po chwili można dostrzec pomiędzy kamieniami wydeptane miejsca. To Droga pod Skałami. Idąc cały czas "prosto" najbardziej wydeptaną ścieżką (po drodze odbicia z kamiennymi schodami - wyglądające tak zachęcająco, że aż chciałoby się zejść ze szlaku i zobaczyć co tam jest), po drodze natrafimy na kolejne źródełko, a kawałek dalej ta niewyraźna ścieżka zacznie robić coraz szersza, przetnie szlak niebieski (inną jego część niż my szliśmy) aż dojdzie do szlaku czerwonego, którym to zejdziemy przechodząc obok rzeźby "Panna z Rybą" aż do Sobótki.
Podsumowanie: jeżeli byliście już na Ślęży i macie dość tłumów a nie boicie się w razie czego zgubić, to zejdźcie "ze szlaku". Trasa dla dzieciaków od 6 lat ze względu na momentami dość strome podejścia i zejścia po śliskich kamieniach, oraz na długość (nie jest to niedzielny spacer z przełęczy Tąpadła)
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj