Leśnymi duktami Puszczy Sandomierskiej

Dodano 28 marca 2014 przez rysowanie
Leśnymi duktami Puszczy Sandomierskiej
  • Opis
  • Mapa
  • Punkty

Kod trasy

37227
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce

Informacje

225553
Kościół pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika
wybudowany w 1923r. w stylu neobarokowym. Posiada wieżę o wysokości 50 metrów.
225554
Skrzyżowanie
225557
Polny trakt
225574
Droga do nikąd
225585
Przez las
komfortową drogą
225590
Stawy
225591
Leśny rozjazd
225593
Skrzyżowanie leśnych duktów
225594
Ponownie asfalt
225595
Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła
wybudowany w latach 1988-1997
225596
Kościół pw. św. Bartłomieja
Kościół zaczęto budować w 1761r., a ukończono w 1792r. W 1794r. otoczono go murem z brama-dzwonnicą. Reprezentuje styl późnobarokowy
225597
Szeroki tor w dole
225598
Panorama z wiaduktu nad szerokim torem
225599
Centrum Nowej Dęby
jeszcze bez fontanny
225600
Pomnik upamiętniający bitwę pod Grunwaldem
Postawiono go w 1910r., w 500-lecie grunwaldzkiej wiktorii, jako zwieńczenie kopca. Zniszczony przez Niemców w czasie wojny, został odrestaurowany i ponownie odsłonięty w 1946r.
225601
Festiwal szantowy
225602
Zbiornik Machowski
aktualnie Jezioro Tarnobrzeskie
Zgłębienie tajemnic puszczańskiej knieji było celem tej wyprawy. Dotąd jej leśne ostępy stanowiły dla mnie w dużym stopniu rowerową białą plamę. Początkowo wszystko szło, jak z płatka. Słoneczko przyświecało, nawierzchnię drogi stanowił asfalt, poza polnym traktem z Dąbrowicy do Józefowa (wybranym bardziej celem urozmaicenia trasy, niż jej skrócenia). Nic tylko pedałować w najlepsze. Do czasu jednak. Oto za Durdami najpierw pojawiła się gruntowa droga, a następnie śródleśna steczka, która w końcu prawie w ogóle zanikła. Nie chcąc się wracać i od nowa szukać skrótu w kierunku Babuli (swoją drogą mam dzisiaj poważne podejrzenia, czy takowy trakt rzeczywiście istnieje) wybrałem wariant ekstremalny. Przedarłem się przez wąski pas leśnych chaszczy, osiągając otwartą przestrzeń i wał bliżej nieokreślonego cieku wodnego. Myślałem błędnie, że to Trześniówka. W każdym razie nie było innego wyjścia jak jechać po trawie koroną wału. Wybujałe zielsko utrudniało pedałowanie, wdzierając się w wózek przerzutki. Trud na szczęście się opłacił, gdyż po pewnym czasie osiągnąłem bitą drogę, przebiegającą obok Stawów Krasiczyńskich. Z tego traktu skręciłem na dobrze utwardzony leśny dukt, który wyprowadził mnie prawie na skraj leśnego kompleksu w sąsiedztwie Ostrów Baranowskich. Stąd wybrałem trochę piaszczysty ale przejezdny wariant w kierunku Huty Komorowskiej. Ogólnie rzecz biorąc jazda po Puszczy okazała się bardzo przyjemnym doświadczeniem. Obawy, że przyjdzie mi przedzierać się przez piachy, których tu nie brakuje w akompaniamencie soczystej łaciny, cisnącej się do us były bezpodstawne. Dalsza część trasy to już powrót do Tarnobrzega wyłącznie po asfalcie. Jeszcze w Nowej Dębie zrobiłem sobie krótki popas na tamtejszym rynku. Po osiągnięciu siarkowego grodu zajechałem nad Jezioro Tarnobrzeskie. W sam raz odbywał się tam festiwal szantowy, a ja bardzo lubię żeglarską muzę. Satysfakcja z pokonanej trasy połączyła się w ten sposób z błogim nastrojem, wywołanym przez skoczne dźwięki wpadające w uszy.
brak wystarczającej ilości ocen

Skomentuj

Zaloguj się, aby komentować i oceniać trasy
Moja mapa 0

Dbamy o Twoją prywatność

W celu zapewnienia naszym użytkownikom usług na możliwie najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika nasze aplikacje korzystają z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych.

Kliknięcie w przycisk "Akceptuję", oznacza wyrażenie zgody na przetwarzanie danych zgodnie z powyższym opisem. Dokładne zasady zostały opisane w naszej Polityce Prywatności.