Po ostatnich wiatrach i opadach postanowiłem wykorzystać ten ciepły i suchy dzień na wyjazd w widokowe plenery. Pomysł pad na beskid Makowski bo miałem tan niedokończony temat z zeszłego roku. Ale piszmy o trasie.
1. Parking 150 m od wjazdu jest parking na 10 samochodów można tam zostawić auto
2. podjazd jest dosyć stromy ale wygodny. droga jest szeroka i dobrze ubita. w zeszłym roku ścigałem się na niej z tirem zwożącym drewno z góry trasa nr 191844
3. od podjazdu do Koskowej góry. Jedziemy szlakiem żółtym i warto się tego szlaku trzymać. Mnie niestety trochę poniosło i nie chciałem tracić wysokości. Widokowo nic nie ugrałem a podjazd był dość stromy. Na szlak wróciłem przedzierając się przez krzaki przed Parszywką
4. Koskowa góra - wg mnie nie warto wjeżdżać na sam szczyt. Widokowo nic nie zyskujemy bo zarośnięty a samo miejsce robi wrażenie nieposprzątanego ogniska. zresztą są tam ławki i jest miejsce gdzie to ognisko można rozpalić.
5. Koskowa góra - czarny szlak do Budzowa. Początkowo fajny przejazd przez las choć widoki dopiero na Makowskiej górze /przysiółek Zagrody/ ale później długi fragment drogi rozjeżdżony przez quady. Niestety uważam, że nie ma gorszej zarazy niż quady w górach. droga zrypana dokumentnie. Chłopaki się pobawili i mają innych w dupie. A tu na drodze prawdziwy dramat. Przedzieranie się rowerem przez krzaki wcale nie jest takie zabawne.
6 szlak czarny do asfaltu na Makowskiej górze- na szczęście quadowcy się wynieśli i drogą dało sie normalnie jechać.
7. Asfalcik do Jachówki - jest stromo, na prawdę jest stromo, hamulce się grzeją. Po drodze widzimy osiedle nowych domków na przeciwległym stoku i tam będziemy podjeżdżać.
8 Jachówka - jest sklep z wygodną ławeczką można odpocząć.
9 na Babicę. pniemy się pod górę do nadajnika i potem podążmy za czerwonym szlakiem na Babicę - bardzo sympatyczny widokowy odcinek drogi na którym znajduje się wiele wiatek do odsapnięcia.
10 Babica - Trzebunia wróciły quady i wróciło przeklinanie. Droga syf. Więcej czasu poświęciłem na przedzieranie się przez krzaki niż na fajną jazdę. Zresztą zjazd ze szlaku do Trzebuni też makabryczny zero przyjemności. droga wiedzie podmokła łąką no rozpacz co tu pisać.
Podsumowanie cały przejazd oceniam bardzo wysoko choć nie jest to szlak dla niedzielnego turysty. Widoki bajka. odcinki rozjeżdżone przez Quady dają w kość ale alternatywy nie ma. Radzę wziąc ze sobą duży bidon z wodą bo z tym jest krucho na trasie.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj