category-icon

Góry Rodniańskie 09.2019r.

53 km
3.2 km
Borsa
Polecamy

CHARAKTERYSTYKA TRASY

2020-02-02
Borsa
category-icon
53 km
3189 m
2519 m
Średni
5.9/6
Własnym autem dostaliśmy się do Borsy, tam znaleźliśmy kwaterę i pozwolono nam zostawić samochód na parkingu pensjonatu. Następnego dnia wyszliśmy na przystanek i bus zabrał nas na początek naszej wędrówki. Pierwszego dnia nie uraczyła nas pogoda cały dzień padał deszcz, wiał mocny wiatr a widoczność kończyła się na 100m. Po drodze minęliśmy cztery źródła. Przenocowaliśmy przy jeziorku, lecz porywisty wiatr nie zachęcał do siedzenia przy nim. Następnego dnia zrobiło się jeszcze bardziej wietrznie, temperatura spadłą w okolice zera lecz widoczność wszystko wynagradzała. Ze szczytu Ineu było widać Ukraińską Howerle czy Petrosa. Czyli góry oddalone jakieś 50 km w linii prostej. Proponuję zabrać spory zapas wody ze źródełka przy jeziorku Lala Mico ponieważ ok 18-20 km nie ma źródła. Te dopiero znajdziemy przy drugim noclegu. Drugi nocleg śpimy pod wiata. Jest to obita folią drewniana konstrukcja. W środku mieści się stolik z ławkami na ok 10 osób i kawałek ziemi do przenocowania jak nie chce się rozbijać namiotu. My tak zrobiliśmy. Trzeciego dnia wiatr się uspokoił za to było zimniej, z rana był przymrozek. Trzeciego dnia szlak nie prowadził cały czas granią, idzie się dużą część dnia po płaskim u stóp gór. Źródło spotykamy przy schronie po jakiś pięciu godzinach marszu. Idealne miejsce na biwak jednak dla nas za wcześnie jest i pójdziemy dalej. Zrobiliśmy sobie tam przerwę na ławce i ruszyliśmy dalej. Jakieś 30 minut za domkiem jest rozwidlenie szlaku w lewo jest szlak prowadzący szczytami a w prawo jest doliną. Poszliśmy w prawo, nie wiem czy słusznie bo straciliśmy sporo wysokości aby potem znowu ją nadrabiać, po trzech dniach z ciężkimi plecakami to nie jest zbyt lubiane uczucie. Jednak w tej dolinie spotkaliśmy stado owiec i zauważyły nas psy pasterskie i zaczęły nas przeganiać, musieliśmy nadrabiać drogi dookoła. Trzeci nocleg w namiocie przy źródełku i jeziorku. Czwarty dzień przywitał nas przymrozkiem ok -5 st.C. który utrzymywał się do około godziny 12. Na szlaku do Petrosula nie ma już źródeł wiec napełniliśmy wodę przy noclegu. Po drodze przechodzimy przez szczyt Buhaescu mare, Widok tej góry a dokładnie jej północnej ściany zapiera dech w piersiach stałem i patrzyłem na nią ze 20 minut i nie mogłem się napatrzeć, zdjęcie nie oddaje jej majestatu. Dalej jest już tylko Petrosul, szlak na niego jest również naszym powrotnym wiec zostawiamy plecaki przy skrzyżowaniu szlaków, szybkie wejście kilka zdjęć i schodzimy. Napotykamy turystów którzy wybierają się na Petrosul bo jest do zdobycia za jeden dzień z Borsy, lecz do tego czasu za trzy dni wędrówki mijamy zaledwie 6 osób. Przed nami najdłuższe zejście w całych Karpatach 1800m przewyższenia i 12 km długości, cały czas w dół dało to w kość. Po drodze jest schronisko przy jeziorku a potem idzie się przez las. Góry Rodniańskie jest to najwyższe i wg mnie najładniejsze pasmo górskie Karpat wschodnich w kilku miejscach były skałki które mogły przysporzyć trochę trudności lecz jest ich niewiele i są to krótkie odcinki. Polecam te góry ludziom którzy lubią połoniny i mają dość tłoku na szlakach.

Komentarze

NA TEJ TRASIE PRZYDA CI SIĘ MAPA Z NASZEJ APLIKACJI

Góry Rodniańskie
MAPA TURYSTYCZNA W APLIKACJI TRASEO
Góry Rodniańskie
Mapa turystyczna Gór Rodniańskich obejmuje najwyższe pasmo Karpat Wschodnich, z jego najwyższym szczytem Pietrosul. Na mapie zaznaczono m.in. sieć dróg, szlaki turystyczne, wyciągi narciarskie, parki narodowe, obiekty noclegowe oraz zabytki.
Uwaga! Mapa obarczona niewielkim błędem kalibracji - ok. 200 m przesunięcia w stosunku do podkładu google maps.