Diabelski Kamień, dwie wieże i Cypel Redłowski

Dodano 21 czerwca 2015 przez plik GPX
Diabelski Kamień, dwie wieże i Cypel Redłowski
  • Opis
  • Mapa
  • Punkty

Kod trasy

62218
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce

Informacje

  • Rodzaj aktywności: Rower górski
  • Stopień trudności: Średni
  • Gwiazdki:  4.3
  • Dystans: 47,4 km
  • Czas trwania: 5 h 30 min
  • Średnia prędkość: 8,61 km/h
  • Przewyższenie: 153 m
  • Suma podejść: 905 m
  • Suma zejść: 904 m
  • Data: 20 czerwca 2015
  • Lokalizacja: Gdynia, Gdańsk, Sopot
347085
Na parkingu
miejsce spotkania
347086
W kierunku Owczarni
347087
Podejście pod Diabelski Kamień
na szczęście krótkie ;)
347088
Wiklinowe igloo
347089
Monika wjeżdża na Pachołek
347090
Panorama z Pachołka w kierunku Doliny Radości
347091
Panorama z Pachołka w kierunku Gdańska
347092
Panorama z Pachołka w kierunku Zatoki Gdańskiej
347093
Podziwianie widoków
347094
Przemknął jak burza
Rafał oczywiście!
347095
Wieża w Kolibkach
w całej okazałości
347096
i Skandia już dojechała!
:)
347098
Panorama z wieży w Kolibkach w kierunku Gdańska
347099
Panorama z wieży w Kolibkach - Hel na horyzoncie
Sobotnia wycieczka, która miała skończyć się ogniskiem koło Gołębiewa, ale ze względu na niezbyt sprzyjającą ognisku aurę skończyła się w Tawernie Orłowskiej ;)
Jednak "nieogniskowa" pogoda spowodowała, że przejechaliśmy dużo dłuższą trasę. Od spotkania grupy na leśnym parkingu koło Gołębiewa skierowaliśmy się w kierunku Owczarni i dalej Węglową Drogą do Diabelskiego Kamienia.
Stamtąd ul. Bytowską, Spacerową, Opacką i Tatrzańską na górę Pachołek by "zaliczyć" pierwszą wieżę. Panorama ze szczytu wieży jest nie do opisania - trzeba to zobaczyć!
Z Pachołka jechaliśmy w kierunku parkingu w Gołębiewie, aby zakończyć wycieczkę, ale humory i kondycja w grupie dopisywały więc obraliśmy kierunek na drugą wieżę.
Przez Bernadowo i Rezerwat Łęgi nad Sweliną i dalej ul. Bernadowską, z której mniej więcej w połowie jej długości trzeba skręcić w lewo (obecnie drogą technologiczną po płytach drogowych) aby dotrzeć do wieży widokowej w Kolibkach. Można wierzyć lub nie, ale widok z tego punktu jest jeszcze lepszy niż z Pachołka. Mimo dość pochmurnej pogody widoczność była wspaniała - Hel jak na dłoni.
Niestety po ostatniej panoramie mój aparat w Nokii coś delikatnie trafiło i zaczął robić czarne zdjęcia.
Na tym nie koniec - zjeżdżamy do Orłowa na jakąś przekąskę (zamiast kiełbasek z ogniska). Ale po dotarciu do molo pada pomysł wjechania na szczyt cypla - nowo urządzony szlak wiedzie jak po sznurku. Trzeba tylko wiedzieć gdzie zacząć - Krzysiek wiedział!.
Drogę powrotną wzdłuż krawędzi klifu zjeżdżamy i schodzimy ... na przekąskę. Timing idealny - jak tylko zasiedliśmy zaczęło lać jak z cebra!
Po posiłku rozdzielamy się i wracamy do domów - całą drogę ul.Wielkopolską widziałem burzę, która wisiała nad Dąbrową. Jak tylko wszedłem do domu zaczęła się ulewa - szczęście do samego końca :)

Po trochę lepszej jakości panoramy zapraszam na: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.821065971317418.1073741840.100002420675089&type=3
brak wystarczającej ilości ocen

Skomentuj

Zaloguj się, aby komentować i oceniać trasy
Moja mapa 0

Dbamy o Twoją prywatność

W celu zapewnienia naszym użytkownikom usług na możliwie najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika nasze aplikacje korzystają z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych.

Kliknięcie w przycisk "Akceptuję", oznacza wyrażenie zgody na przetwarzanie danych zgodnie z powyższym opisem. Dokładne zasady zostały opisane w naszej Polityce Prywatności.