Z każdej strony na wjeździe do miasta reklama - "best wina", postanowiłem sprawdzić, czy faktycznie ta gmina ma najlepsze wina ;)
Pokręciłem się po Bestwinie, po czym pojechałem dalej i ani się obejrzałem, a znalazłem się na Górze Hałcnowskiej. Chwilę odsapnąłem i bardzo przyjemnym zjazdem dojechałem do Komorowic, skąd przez Mazańcowice i Ligotę wróciłem do Czechowic-Dz.. Trasa jest trochę wężykowata i powywijana, ale zapewniam, że nie z powodu wina :)
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj