Można powiedzieć, że sezon na popołudniowe przejażdżki został otwarty. Po zmianie czasu można nareszcie wyskoczyć po pracy na rower. Co prawda powrót do domu już po zachodzie słońca, więc warto mieć światełka i kamizelkę.
Nadal nie widać bocianów....wychodzi na to, ze tylko ten jeden, sobotni, wrócił na stare śmieci.
Zima niestety dała się we znaki drogom, więc szczególnie po zmierzchu trzeba uważać, żeby nie wpaść w jakąś dziurę.