Browersowanie 21 marca

Dodano 22 marca 2017 przez plik GPX
Browersowanie 21 marca
  • Opis
  • Mapa
  • Punkty

Kod trasy

94144
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce

Informacje

  • Rodzaj aktywności: Rower szosowy
  • Stopień trudności: Średni
  • Gwiazdki:  4.0
  • Dystans: 49,3 km
  • Czas trwania: 3 h 43 min
  • Średnia prędkość: 13,22 km/h
  • Przewyższenie: 92,3 m
  • Suma podejść: 636,5 m
  • Suma zejść: 649,1 m
  • Data: 21 marca 2017
  • Lokalizacja: Puławy
562300
SNV34296
562301
SNV34298
562302
SNV34268
562303
SNV34291
562304
SNV34294
562305
SNV34292
562306
SNV34276
562307
SNV34279
562308
SNV34282
562309
SNV34280
562310
SNV34267
562311
SNV34287
562312
SNV34283
562313
SNV34273
562314
SNV34270
562315
SNV34281
562316
SNV34274
562317
SNV34272
562318
SNV34269
562319
SNV34271
Dzień stosunkowo ciepły. W momencie zbiórki było 12 st.C. Na łące pojawili się: Krys, Darek, Leon, Andre i nowy kolega Grzesiek. Ten ostatni nie bardzo był świadomy warunków, w jakich przychodzi nam wracać z wycieczek o tej porze roku, czyli po ciemku. Jego rower wyposażony był tylko w malutką przednią lampeczkę pozycyjną. Uświadomiony, w czasie kiedy oczekiwaliśmy jeszcze na łące, pojechał do Lidla i kupił porządną lampkę akumulatorową. Postanowiliśmy pojechać do Kazimierza Dolnego przez Celejów. Skierowaliśmy się do Końskowoli zgarniając po drodze Grześka spod sklepu. Jechało się bardzo szybko, bo jest to odcinek cały czas z górki. Jak skręciliśmy w prawo w stronę Pożoga, a potem Celejowa, pagórki trochę wyhamowały tempo. Zjeżdżając wąwozem w Stoku biliśmy rekordy prędkości. Trzeba było uważać na zakręcie kończącym zjazd, aby nie przewrócić się na piasku, wypaść z drogi lub nie władować się pod jakiś samochód. Po dojeździe do szosy Nałęczowskiej zdecydowaliśmy się skręcić w lewo a potem w prawo przez Witoszyn do Rzeczycy. Ta trasa zawsze cicha i przyrodniczo urokliwa zawsze jest dla nas bardzo atrakcyjna. Szkoda, że dość mroźna momentami tegoroczna zima, wyraźnie popsuła asfaltową nawierzchnię drogi. Dużo spękań, dziur i nierówności. Budowany zalew w Witoszynie nie był jeszcze zalany wodą. Przy sklepie w Rzeczycy zrobiliśmy odpoczynek. Kolega Grzesiek montował nowo zakupioną lampkę, co połączone było z akcjami gubienia i zbiorowego poszukiwania śrubek, tudzież nakrętek. Jadąc dalej w stronę Kazimierza, doszliśmy do wniosku, że tzw. „smog” nie jest problemem miast, ale wsi. Jadąc drogami wśród pięknej przyrody, w otoczeniu pól i pagórków, nie mogliśmy się uwolnić od ciągłego odczuwania zapachu spalenizny. Nawet niezbyt gęsto rozmieszczone domy, wydzielały z kominów gęsty, śmierdzący śmieciami dym, który ścielił się nisko i rozpływał na dużej powierzchni. Nie dało oddychać się świeżym powietrzem. Ludzie palą w piecach wszystko co się da i częstują smrodem wszystkich w okolicy.
Długim zjazdem z Czerniaw dojechaliśmy do Kazimierza. Tam zrobiliśmy odpoczynek w małej kawiarni na rynku. Ku naszemu rozczarowaniu, nie obsługiwały w niej miłe i bardzo ładne dziewczyny, jakie kiedyś tam spotkaliśmy. Był młody pan, także miły, ale co z tego. My nie gustujemy w panach. Większość uczestników wycieczki miała ochotę na gorącą herbatę.
Droga powrotna do Puław zaczęła się małymi komplikacjami, bo Grześkowi wkręcił się w tryby kabel od słuchawek. Wydaje się, że słuchanie muzyki podczas jazdy na rowerze, to nie jest dobry pomysł ze względu na ryzyko nie usłyszenia nadjeżdżającego samochodu, a tu okazało się, że czyhają jeszcze inne niebezpieczeństwa, np. w postaci możliwości urwania głowy lub uduszenia przez słuchawki.
W drodze wzdłuż wału wiślanego przydały się dobre lampki. Czasem widać było dzięki nim przełażące przez ścieżkę duże niezgrabne ropuchy, co ratowało je przed rozjechaniem.
W Puławach nie było już woli do zakończenia rajdu w knajpie i wszyscy rozjechali się do domów.
Darek
brak wystarczającej ilości ocen

Skomentuj

Zaloguj się, aby komentować i oceniać trasy
Moja mapa 0

Dbamy o Twoją prywatność

W celu zapewnienia naszym użytkownikom usług na możliwie najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika nasze aplikacje korzystają z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych.

Kliknięcie w przycisk "Akceptuję", oznacza wyrażenie zgody na przetwarzanie danych zgodnie z powyższym opisem. Dokładne zasady zostały opisane w naszej Polityce Prywatności.