browersowanie 11 sierpnia

Relacja Kazia
Jeszcze pięć minut przed czasem zbiórki nic nie wskazywało na to, że Browersowanie tego dnia odbędzie się. No i w ciągu tych pięciu minut przybyli: Pirania, Andrzej, Łukasz, Pawełł, Guli, Morda, Fryta oraz kazio.
Dyskusji nie było za wiele: jedziemy w cieniu i bez górek. No i padło na Niebrzegów z zaplanowanym z góry rekonesansem po sklepie w Borbrownikach.
Słowackiego ulicą, następnie drogą wzdłuż betonów Browersi dojechali do ZAP i stamtąd laskiem do szutrówki prowadzącej w stronę drogi Gołąb - Niebrzegów. Tempo jak na drogę wysypaną kamieniami szaleńcze.. Ale nie ma się co dziwić - ciepło było, a w miarę przejechanych kilometrów ilość kilometrów do sklepu proporcjonalnie malała - ot, taka ciekawa zagadka matematyczna ;-)

W Bobrownikach okazało się, że sklep jest nieczynny ze względu na urlop. A dokładniej ze względu na okres wakacyjny. A dokładniej jak poinformowała nas tamtejsza lokalna społeczność spod sklepu: sklep jest czynny do 16:00, ale zaraz macie tam drugi sklep.

No i w tym drugim sklepie zrobiono zapasy w postaci zimnych płynów na drogę powrotną.

Postój wypadł nad Wieprzem. Odpoczynek trwał dłuższą chwilę. Browersi mogli podziwiać jak wojskowe samoloty kręciły bączki po niebie, zniżały się nad lotniskiem i podrywały się do odejścia na "kolejny krąg". Ćwiczenia jakieś czy coś?

Po odpoczynku Browersi dojechali do nowej stacji Gołąb i po skręcie w lewo skierowali się nową asfaltówką w kierunku Puław.
Zakończenie odbyło się w KS Tęcza. Ostra pizza okazała się posiadać śladowe ilości kapsaicyny w związku z czym niektóre osoby stwierdziły iż: "pizza ma dobry smak, ale smak nie jest dobry bo jest nie ostra"..