Lubię takie listopadowe dni , kiedy jeszcze nie ma śniegu , jest lekki mrozik , duża przejrzystość powietrza . Piękny czas na krótsze i dłuższe spacery . Na szlaku prawie brak turystów , piękna przyroda , magia w czystej postaci .
Ruszam z Bielic . Dość trudne podejście a potem już trochę łatwiejszy szlak . Idę na Lvi Horę , bo jakoś nigdy wcześniej tu jeszcze nie dotarłem . Ale po drodze Smerk ,Kowadło i kilka fajnych miejsc widokowych . I oczywiście przełęcz Trzech Granic .
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj