Na szczyt Hohe Mut nie wchodziłem, uznałem, że nie ma tam nic ciekawego. Jest za to sporo ludzi wjeżdżających kolejką z Obergulg, raczej średnia atrakcja. Moim celem było podejście pod czoła obydwu lodowców tak blisko jak tylko pozwolą na to warunki terenowe.
Same lodowce nie są może zbyt majestatyczne, a szlak nie przedstawia praktycznie żadnych trudności technicznych ani kondycyjnych, ale i tak wycieczka dookoła grzbietu Hohe Mut jest w stanie dostarczyć niezapomnianych wrażeń.