To był najtrudniejszy dzień na trasie. Z Leskovika można było zjechać asfaltową drogą ale my wybraliśmy wariant przez góry. Droga była ciężka. strome podjazdy drobny żwirek i duże kamyki, rozdeptana przez bydło wyschnięta ziemia. Ale widoki i zjazd rekompensowały wszystko. Jeszcze kąpiel w źródłach termalnych i kanion wyrzeźbiony przez rzekę. To był najlepszy dzień pełen atrakcji BAJKA