8 kwietnia, poranek i do tego zimny poranek. Jak to ktoś powiedział, żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce. Ale cóż robić...kawałek śniadania, ciepła herbata i w drogę. A na dworze wiatr....brrrrrr...lodowaty wiatr.
Przed Roschatym musiałem włożyć kurtkę bo wiatr naprawde odbierał ochotę na jazdę.
Rosochate Kościelne wieś, której historia sięga XVw. Tu można zobaczyć kościół, niestety odbudowany po wojnie ale za to z oryginalną XVIII wieczna dzwonnica.