„Rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady” - wiele osób myślało w ten sposób, niektórzy to postanowienie wprowadzili w życie. Południowo-wschodni kraniec Polski w dalszym ciągu uważany jest za jednej z najmniej ucywilizowanych zakątków kraju. Sporo w tym jest prawdy. Chcąc się dowiedzieć czegoś konkretnego na temat tego regionu, na przykład wpisując w internetową wyszukiwarkę słowa „szlaki Bieszczady” trafimy nie tylko na trasy oficjalne, wytyczone przez PTTK czy jednostki samorządowe, ale też mnóstwo innych propozycji, niekoniecznie powszechnie znanych. Wybierając się w ten region mamy do wyboru bardzo dużo możliwości spędzania wolnego czasu – niezależnie od tego, czy interesują nas rowerowe czy piesze trasy, Bieszczady zapraszają o każdej porze roku, każdego turystę!
Najczęściej wybierane przez turystów trasy wędrówek prowadzą przez połoniny – Wetlińska i Caryńska w okresie wakacji czy też długich weekendów są dosyć zatłoczone. Najlepiej zatem wybrać się w te okolice poza sezonem. W zasadzie już w marcu i nawet jeszcze w listopadzie panują dobre warunki na szlakach (jeśli ktoś nie jest zwolennikiem śnieżnych wędrówek). Przykładowe szlaki w Bieszczadach biegnące przez połoniny są zróżnicowane – jedne są bardziej płaskie, inne pną się ostro w górę. Warto też zapoznać się z terenami Gór Sanocko-Turczańskich czy okolic Komańczy. Szlaki w Bieszczadach biegną nie tylko szczytami, to także niezmierzone połacie lasów, opuszczone wsie i mnóstwo malowniczych cerkwi, stanowiących element bieszczadzkiego krajobrazu.
Przedstawiając kilka propozycji wędrówek po szlakach w Bieszczadach zaczniemy od klasyki: trasa na Tarnicę z Wołosatego do Ustrzyk Górnych liczy niespełna 13 km. Najtrudniejszym odcinkiem jest pierwszy fragment, gdzie pniemy się w górę przez bukowy las, kolejne kilometry to już spokojniejszy teren, tempo bardziej spacerowe, z tylko kilkoma bardziej stromymi podejściami. Z grzbietu rozciągają się przepiękne panoramy na Bieszczady, schodząc już do Ustrzyk Górnych przechodzimy przez masyw Szerokiego Wierchu. Tarnica jest najwyższym szczytem polskich Bieszczadów, ale jej zdobycie nie jest zbyt dużym wysiłkiem, co nie znaczy jednak, że powagę gór można bagatelizować! Pamiętajmy, że jeśli panują trudne warunki, a nie jesteśmy pewni swojego przygotowania, lepiej zrezygnować z wyjścia w góry.
Myśląc „szlaki w Bieszczadach” najczęściej mamy w głowie właśnie połoniny i Tarnicę, tymczasem warto też zapoznać z mniej uczęszczanymi trasami. W Bieszczadach wiele jest rezerwatów przyrody, które także mogą zachwycić swoim pięknem. Rezerwat „Sine Wiry”, „Cisy na górze Jawor” czy też Rezerwat Zwiezło z Jeziorkami Duszatyńskimi, to okolice, które z pewnością warto odwiedzić. Dojść na Sine Wiry można na przykład ze schroniska w Jaworcu, z którego prowadzi także szlak na połoninę, może ono być zatem dobrą bazą wypadową. Trasa na Sine Wiry może zacząć się także w Kalnicy, ścieżka prowadzi przez wsie, które już nie istnieją – właśnie Jaworzec, Łuh oraz Zawój. Po drodze spotykamy dawne cmentarze, ruiny cerkwi. Jest to nie tylko wyprawa przyrodnicza, ale też pokazująca burzliwą przeszłość tego regionu.
Podobno Bieszczady najpiękniejsze są jesienią, kiedy bukowe lasy zmieniają swoje kolory i mienią się czerwienią, brązem i złotem. My jednak uważamy, że każda pora roku jest tam najpiękniejsza! Wycieczki rowerowe, skitury, piesze trasy – Bieszczady czekają!
Podczas przemierzania Bieszczadzkich szlaków może też być mapa offline „Bieszczady” wydawcnitwa Compass, którą można pobrać do aplikacji Traseo. Szlaki, trasy, mapy.