super wyjazd.
Zwykle po górach nie jeżdżę ale skoro spadł śnieg pierwszy raz od 2 lat postanowiłem sobie że jakoś po tym śniegu musze jechac. Zrobiłem opony z kolcami i postanowiłem pojechać w gory na Klimczok - w dodatku pierwszy raz w życiu byłem tam rowerem. troche nie przygotowany technicznie ale warto było i polubiłem jazdę po górach. A dzięki kolcom rower trzymal się zmarzniętej miejscami oblodzonej drogi jak asfaltu Więc warto było dziurawic opony. Jazda super, widoki super, widac było tatry.
Dodatkowe info:
Na Klimczok najłatwiej dostać się z Szyndzielni. Na Szczyt Szyndzielni jeździ kolej linowa, lub wejść szlakiem o każdej porze roku (ok 1.5-2godzin drogi). Z Szyndzielni na Klimczok idzie się ok 40minut). Do dolnej stacji kolejki prowadzi ścieżka rowerowa i jeżdżą autobusy z centrum Bielska Białej. Można też iść np od strony Szczyrku. Szlaków jest wiele do wyboru.... :)
Skomentuj