Trasę naszą zaczęliśmy z przystanku PKS Markowa Zawoja . Po wykupieniu biletu do Babiogórskiego Parku w cenie 5 PLN poszliśmy w górę do schroniska PTTK Markowe Szczawiny szlakiem zielonym . Dotarliśmy tam w godzinę. W tym miejscu mamy do wyboru dwa szlaki czerwony i żółty . Wyruszyliśmy szlakiem czerwonym . Nie jest on zbyt trudny, lecz męczący . Przy końcu szlaku czekają na nas piękne widoki . Po dojściu do granicy mamy możliwość skoczenia sobie w prawo na Małą Babią Górę (dla wytrwałych). Idąc jednak szlakiem dochodzimy w końcu na szczyt Diablaka. Na szczycie możemy podziwiać wyryte w kamieniach napisy, wpisać się do książki pamiątkowej. Przechodząc ok. 200m możemy zdobyć również Gówniak. Na szczycie Babiej jest tabliczka z informacją o tym , że szlak żółty jest jednokierunkowy do podejścia, lecz po informacji turysty z Babiej o tym , że "da się zejść" zdecydowaliśmy o zejściu żółtym szlakiem. Po przejściu ok 400m na wys. ok. 1605mnpm napotykamy drabinki i łańcuchy . Wejście jest możliwe i trasa jest b. trudna , lecz zejście to ryzyko. Czasem nie wiadomo, czy iść przodem, czy tyłem. Każdy krok musi być rozważny. Nie polecam na wejście, a tym bardziej na zejście ludziom, którzy wybrali się tylko na wycieczkę . Na Diablak szlakiem czerwonym jest ok.6,8km idzie się do Markowych Szczawin 1h i dalej na Babią 1,5h. Szlakiem żółtym podejście, czy zejście do przystanku PKS z Babiej zajmuje 2h i jest to dł.5,76km
Skomentuj