Trasa dzisiejszej wędrówki na Turbacz jest znana chyba wszystkim lubiącym zaglądać w Gorce. Szlak zielony którym podążałem na Turbacz rozpoczyna się tuż za kościołem na Kowańcu, jednym z rejonów Nowego Targu. Stąd biegnie również żółty szlak na Turbacz którym wracałem. Zmotoryzowani mogą na parkingu pozostawić swój pojazd lub jadąc z centrum N.T.skręcić za kościołem w prawo i podjechać na kolejny parking przy zielonym szlaku pod Długą Polaną. Ja ruszyłem z Długiej Polany początkowo asfaltem mijając po prawej wyciąg narciarski. Po około 1km trzeba zachować czujność, szlak skręca w prawo w wąską ścieżkę wzdłuż ogrodzenia między zabudowaniami po czym przekracza potok Kowaniec Wielki którego źródło znajduje się na wysokości około 1150 m, poniżej Polany Rusnakowej na południowych stokach Turbacza. Za potokiem wspinamy się już leśną ścieżką mijając po drodze pojedyncze polanki z drewnianymi sezonowymi domkami i stare bacówki. Za plecami czym wyżej, wyłania się coraz ładniejsza panorama Tatr. Dochodzimy do Polany Brożek na której znajduje się sanktuarium - ołtarz polowy pw. św. Maksymiliana Kolbego. Przy ołtarzu umieszczone są tablice poświęcone franciszkaninowi ojcu Dionizemu Śmiałkowskiemu oraz Stefanowi Mrugale - twórcy sanktuarium. Głównym elementem sanktuarium są trzy suche drzewa odwrócone korzeniami do góry spięte ze sobą kolczastym drutem. Wspinając się dalej mijamy kolejną widokową polanę Sralówki. Wzdłuż szlaku napotykamy wiele obiektów kultu religijnego od kapliczek przez figurki, krzyże po obrazy. Docieramy do Bukowiny Waksmundzkiej polany która położona jest na zboczach szczytu o tej samej nazwie. Z niej rozciąga się panorama na Magurę Spiską, Pieniny z Jeziorem Czorsztyńskim oraz Tatry. Tutaj również łączą się szlaki: czarny z Ostrowska i niebieski z Łopusznej w kierunku Turbacza. Następnie mijamy polanę Świderową z której w górę polany prowadzi nieznakowana ścieżka do Kaplicy Matki Boskiej Królowej Gorców. Zielony szlak dalej wiedzie dolnym skrajem polany w kierunku Wisielakówki, gdzie łączy się z żółty szlakiem z Nowego Targu przez Bukowinę Miejską którym wracałem do Kowańca. Za Wisielakówką przy drodze wznosi się brzozowy krzyż poświęcony pamięci żołnierzy podziemia niepodległościowego, którzy walczyli w Gorcach w latach 1942 - 1949. Pozostało nam ostatnie podejście do schroniska PTTK na Turbaczu do którego docieram po około 2,20godz. Ale to jeszcze nie koniec. Szczyt Turbacza znajduje się jakieś 10min drogi stąd więc zaliczam go przed wizytą w schronisku w dmuchającym tu mocno wietrze i śniegu. Widok zmrożonych i ośnieżonych drzew oraz całkiem zawiany śniegiem szlak pobudza wyobraźnię i wzmaga czujność przy wypatrywaniu oznakowania szlaku. Docierając na szczyt kilka fotek i szybki powrót do schroniska śladami które szybko znikają zawiewane śniegiem. W schronisku ciepły posiłek po którym spacer Halą Długą do Metysówki i jeszcze raz schronisko i kawa z szarlotką przed powrotem. Za drogę powrotną obrałem szlak żółty przez Długie Młaki, Bukowinę Miejską do Kowańca. Szlak zwany jest Małopolskim Szlakiem Papieskim. Początkowym odcinkiem wracam tą samą trasą aż do rozwidlenia szlaków przed Wisielakówką, tutaj trzymając się prawej strony podążam już tylko za żółtymi znakami. Po około 25min. ze schroniska docieram na Polanę Rusnakową gdzie wznosi się wcześniej wspomniana Kaplica Matki Boskiej Królowej Gorców, nazywana także Kaplicą Papieską, Partyzancką lub Pasterską. Została wybudowana w 1979 r. przez Czesława Pajerskiego. Postawiona na planie krzyża Virtuti Militari, najwyższego polskiego odznaczenia wojskowego nadawanego za wybitne zasługi bojowe. Wnętrze niewielkiej, ale niezwykle nastrojowej kaplicy nawiązuje do wartości maryjnych i patriotycznych. Podążając dalej docieram do Bukowiny Miejskiej. Przy rozdrożu szlaków turystycznych na Polanie Wszołowej znajduje się ufundowany przez członków Koła Łowieckiego ołtarz polowy. Odbywają się przy nim msze św. rozpoczynające i kończące sezon łowiecki. Wracając ołtarz był zapisany hasłami przeciwników polowań i obrońców zwierząt. Na tym rozdrożu odbiłem w lewo żółtym szlakiem. Prosto biegnie szlak czarny w kierunku Klikuszowej. Schodząc w dół przechodzimy przez kolejną podłużną polanę Dziubasówki, znajduje się na niej kilka domków letniskowych jak również rozlega się stąd widok na grzbiet Bukowiny Waksmundzkiej z polaną Brożek, widoczne są też Tatry Bielskie i Wysokie oraz fragment Tatr Zachodnich i stoki Turbacza. Szlak wije się w dół raz polaną raz lasem aż docieram do pierwszych zabudowań osiedla Oleksówki i już dalej asfaltem do parkingu gdzie zaparkowałem auto. Moim zdaniem trasa którą szedłem jest chyba najłatwiejszą z wszystkich prowadzących na Turbacz. Technicznie łatwa i najbardziej dostępna. Żółty szlak wykorzystują również rowerzyści. Odcinek ponad 18km zajął mi rekreacyjnym tempem niecałe 5godz, oczywiście nie licząc postojów i odpoczynku w schronisku. Pozdrawiam wszystkich góromaniaków i do zobaczenia na szlaku :-)
Skomentuj