Zachciało mi się pojechać do Mordoru na Mokotowie. To istne , nie wiem jak to nazwać. Dookoła duże wysokie budynki biurowców. Dyskretna ochrona. Cisza i bezruch. Brak ludzi tylko poświata z okien pokoi biurowych przez szklane fasady.
Wrażenie jakiejś nierealności ....
Polecam się przejechać jak ktoś nie był i nie widział.
Nie robiłem zdjęć, bo jak podjechałem, to przynajmniej parę kamer skierowało się w moją stronę.
Po co mi kłopoty ...
Ale jestem pod wrażeniem. W dzień to tam kopa ludu bije się o wejście więc wygląda Mordor normalnie jak dzielnica miasta. Noc dopiero go odmienia.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj