Drugi etap Przepalania! Tym razem trasa nieco dluzsza i bardziej wymagajaca. Pierwszy raza pojechalem tydzien wczesniej zeby nagrac filmik i nie "psuc" sobie wyniku. Drugi raz gdy bieglem 2 km przed koncem rozladowal mi sie GPS i nie mam calego zapisu z trasy do zaliczenia czasu. Tak wiec trzeba bedzie pobiec jeszcze raz. Szkoda bo jak na moja forme poszlo mi nawet niezle, niecale 3 godziny. Tak wiec znalazlem tez wade takich typu zawodow. Gdy rozladuje ci sie zegareczek nici z zaliczenia trasy, nie ma organizatorow na mecie ktorzy mierza czas. No coz, bywa. Cale szczescie nie mam daleko i przyokazji zrobie sobie nastepny pozadny trening. Wracajac do trasy. Start z Wapienne na przeciw Domu Zdrojowego gdzie zaczyna sie zielony szlak. Wapienne to mala wioska gdzie oprocz uzdrowiska nic niema. Z pargingiem nie ma tez problemu, miejsca do zaparkowania w brod. Biegniemy na terenie Magurskiego Parku Narodowego i trzeba wykupic sobie bilet na wstep https://magurskipn.eparki.pl. Od poczatku jest pod gorke przez okolo 4km choc czasami jest chwilka prosta lub nawet kawaleczek w dol co daje moment na zlapanie oddechu. Juz po pierwszym kilometrze zdobywamy Maly Ferdel 578 mnpm. a na trzecim przebiegamy kolo wiezy widokowej na Ferdel 648 mnpm. Nastepne pol kilometra i mamy Barwinok 670 mnpm. Oprocz wiezy na Ferdelu, pozostale dwa szczyty tudno podczas biegu zorientowac sie kiedy mijamy. Na okolo 4 km dobiegamy do poteznego drewnianego szalasu. Tu jest jedyny punkt gdzie musimy uwazac aby nie pomylic trasy gdyz opuszczamy zielony szlak zbiegajac w lewo na czarny szlak ktory prowadzi w strone Folusza. Teraz zaczyna sie ciekawy zbieg okolo 3 kilometrowy. Na poczatku calkiem przyjemnie manewrujemy wokol powalonych drzew przeskakujac przez jakis strumyczek. Druga czesc zbiegu jest nieco bardziej stroma i techniczna manewrujemy miedzy drzewami i uwazajac na kamory pod nogami biegniemy majac po prawo nieco w dole rzeczke. Za moim drugim razem podczas deszczu, trzeba bylo dodatkowo uwazac gdyz na tym odcinu splywalo sporo wody i bylo dosc slizgo. Na koncu mamy skret w lewo i ostatnia juz prawie plaska czesc zbiegu ktora biegnac cala para w nogach dotrzemy do nieduzej polanki. Skrecamy na prawo, na zolty szlak gdzie czeka nas "wisienka na torcie" tej trasy czyli prawie 3 kilometrowe podejscie na Kornuty. Przewyzszenie prawie 400m+. Docieramy do grani, skrecamy w prawo na znow zielony szlak zbiegiem docieramy do znanego nam juz szalasu. Po drodze na lewo ,mijamy Rezerwat Kornuty z grupa ciekawych skalek. Nie sa one niestety widoczne z naszej trasy, trzebaby nieco zejsc ze szlaku boczna sciezka. Od Szlasu kontynulujemy dalej zbieg zielonym, znanym nam juz z podejscia szlakiem przez Barwniok, Ferdel i Maly Ferdel az do miejsca startu.
W celu zapewnienia naszym użytkownikom usług na możliwie najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika nasze aplikacje korzystają z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych.
Kliknięcie w przycisk "Akceptuję", oznacza wyrażenie zgody na przetwarzanie danych zgodnie z powyższym opisem. Dokładne zasady zostały opisane w naszej Polityce Prywatności.
Skomentuj