Było wszystko i ten krótki opis wyczerpuje temat.
Przygoda, z tych, które będzie się pamiętać długo. Trasa zaskakuje z każdym kolejnym zakrętem coraz bardziej.
Trasa przejechana gravelem i jest to optymalny wybór, dla mniej doświadczonych w terenie i na stromych podjazdach - zalecam jednak MTB.
Start & Meta - Złotoryja na stacji ORLEN (dobra baza z zapleczem cateringowym). Oczywiście można wbić na trasę w dowolnym momencie.
Nie będę opisywał poszczególnych odcinków - ale trzeba liczyć się z tym, że nie zawsze będzie gładko i płasko.
Są odcinki w lasach zapomniane nawet przez dziki, przejazdy przez środek pola, ścianki po 18% i zjazdy rodem z MTB. Całość przeplatana asfaltami, gdzie można na spokojnie coś zjeść i sięgnąć po bidon.
Na całej trasie było około 5 miejsc gdzie z roweru trzeba zejść - stan ten ulegnie zmianie jeśli wcześniej będzie padał deszcz.- po opadach chyba bym się nie odważył jechać.
Skomentuj