Kozubnik

20.09.2015 roku w słoneczną niedzielę z Michałem postanowiliśmy wyruszyć na wyprawę rowerową, którą zaczęliśmy na wale w Zabrzegu, a potem przejechaliśmy ładnymi trasami przez Czechowice-Dziedzice do bielskiej dzielnicy Hałcnów, skąd skierowaliśmy się do Kęty, jadąc wcześniej przez Janowice i Pisarzowice. W Kętach skierowaliśmy się do Porąbki gdzie widzieliśmy Jezioro Czanieckie, a w Porąbce skierowaliśmy się w stronę dzielnicy Kozubnik, gdzie mieścił się dawny ośrodek wczasowy, który dziś jest w większości kompletnie zrujnowany...Ośrodek swoje czasy świetności miał w czasach komunistycznych, a plotka głosi ze wypoczywał tam syn samego Breżniewa. Zwiedzaliśmy pozostałości po tym niegdyś pięknym ośrodku. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że pojawił się inwestor, który chce remontować to, co tam zostało... Po zwiedzaniu tego ośrodka, wróciliśmy do Porąbki, gdzie skierowaliśmy się w stronę Międzybrodzia Bialskiego nad Jeziorem Międzybrodzkim, które niemal w połowie było wyschnięte, podobnie jak Jezioro Żywieckie, które potem widzieliśmy, przejeżdżając przez miejscowość Zarzecze. Stamtąd szybko pojechaliśmy do Łodygowic, gdzie kolega chciał wsiadać do pociągu, bo nieco bolała go głowa, ale potem ból przeszedł i wspólnie pojechaliśmy dalej w kierunku Wilkowic i Bielska-Białej, gdzie odwiedziliśmy centrum tego miasta. Potem powróciliśmy do Czechowic-Dziedzic, skąd jechaliśmy osobno do domów: ja do Ligoty, a kolega do Piasku.