Planowaliśmy z żonką skoczyć do Bystrej i zdobyć Klimczok i Szyndzielnię, a wylądowaliśmy z znajomymi na Babiej Górze 1723 m.n.pm., był to totalny spontan wchodzić zaczęliśmy dopiero o godzinie 14. Początek trasy to parking na przełęczy Krowiarek gdzie stawiliśmy się liczną ekipą tzn. ja z żonką, syn Marek z dziewczyną Klaudią, Arek i Dorota rodzice dziewczyny od syna, jej brat Konrad i siostra Wiktoria. tu kierujemy się niebieskim szlakiem w kierunku schroniska PTTK Markowe Szczawiny, szlak nie zbyt wymagający szeroki przypominający parkowe alejki. Dotarliśmy do schroniska uzupełniliśmy płyny zjedliśmy.Tu można udać się czerwonym szlakiem na Babią, ale my wybraliśmy trudniejszy wariant wróciliśmy się kawałek do szlaku żółtego prowadzącego przez Perć Akademików.Początek wydaje się łatwy kamienne schody ale im wyżej tym robi się bardziej wymagająco łańcuchy, drabinki wąskie pułki skalne, ale widoki po drodze adrenalinka towarzysząca po drodze rekompensuje wszystko :)Docieramy na szczyt i tu przepiękne widoki do okoła, piękna pogoda lekki wiaterek, cisza i spokój nie chce się wracać do domu.Odpoczynek wspólne fotki i wracamy czerwonym szlakiem prowadzącym przez dookoła rosnącą kosodrzewinę zahaczamy po drodze Główniak 1617 m.n.p.m, Kępa 1521 m.n.p.m, Sokolica 1367 m.n.p.m docieramy do Przełęczy Krowiarek końca naszej wyprawy.Szlak poleca ludziom z dobrą kondycją fizyczną i nie posiadającym lęku wysokości, lubiącym wyzwania, nap ewno tu jeszcze wrócimy :)
Skomentuj